W chłodny grudniowy wieczór, dokładnie 6 grudnia, 83-letnia mieszkanka gminy Kolbudy znalazła się w nietypowej sytuacji. Podczas jazdy swoim oplem z Sulmina w kierunku Bąkowa, nagle utknęła na błotnistej drodze leśnej. Bez możliwości samodzielnego wydostania się, zdecydowała się zadzwonić na numer alarmowy, licząc na pomoc służb.

Interwencja lokalnej policji

Dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim nie zwlekał z reakcją i szybko skierował patrol z Komisariatu Policji w Kolbudach na miejsce zdarzenia. Policjanci, znając doskonale lokalne tereny, szybko zorientowali się, gdzie może znajdować się kobieta w opałach. Kontakt telefoniczny umożliwił im dokładne zlokalizowanie jej pozycji, co było kluczowe w dalszej akcji ratunkowej. Funkcjonariusze poprosili ją również o przesłanie lokalizacji z telefonu, co miało przyspieszyć ich dotarcie do niej.

Droga przez las

Policjanci wyruszyli w stronę wskazanego miejsca. Aby być łatwo zauważonymi, używali sygnałów błyskowych. Niestety, warunki na drodze okazały się trudniejsze niż przewidywano, co zmusiło ich do kontynuowania akcji pieszo. Pomimo trudności terenowych, niebieskie światła radiowozu były widoczne z daleka, co dało kierującej oplem nadzieję na rychły ratunek.

Bezpieczny powrót do domu

Dzięki skutecznej komunikacji i szybkim decyzjom, policjanci wkrótce odnaleźli starszą panią. Spotkanie z funkcjonariuszami na leśnej drodze zakończyło się sukcesem – kobieta została bezpiecznie przewieziona do swojego domu. Cała sytuacja pokazuje, jak istotna jest sprawna koordynacja działań oraz szybka reakcja w nagłych przypadkach. Dzięki profesjonalizmowi policji, 83-latka mogła spokojnie wrócić do swoich codziennych obowiązków, a jej przygoda w lesie skończyła się szczęśliwie.

Źródło: Policja Pomorska